Auto Detailing

Kupiłem 30-letnią 190E, teraz muszę ją odświeżyć (cz. I).

mercedes-190

Jednym z pierwszych wspomnień z dzieciństwa mojej żony jest dzień, kiedy na kolanach swojego taty pierwszy raz usiadła za kierownicą jego szarego Balerona 250TDI z 1989. W jednej chwili zrozumiała, że pewnego dnia też musi mieć swojego własnego Mercedesa. Mija kilka ładnych lat i oto jesteśmy: stoimy przed idealnym W201 – biały lakier, dwukolorowe wnętrze oraz silnik 1.8 połączony z automatyczną skrzynią biegów. No i oczywiście klimatyzacja na miarę tamtych czasów: ręczny szyberdach.

Poprzedni właściciel, rolnik na pół etatu zajmujący się importowaniem klasycznych Mercedesów (nie pytajcie, też nie wiem jak to możliwe), dobrze wiedział, jaki klejnot udało mu znaleźć. Mimo tego, był gotowy się z nim rozstać za rozsądną cenę – auto spędziło poprzednie 2 lata na parkingu jego gospodarstwa. Niestety, dłuższy postój na farmie miał też swoje skutki – pojawiły się pierwsze ślady działania wilgoci, a plastiki (zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz auta) solidnie oberwały promieniami słonecznymi. Sprawdziłem dokładnie całe auto pod kątem blacharskim i, o dziwo!, nie było najmniejszych śladów rdzy. Teraz już nic nie mogło zniechęcić mnie do zakupu. Krótkie negocjacje i „ 190” była nasza.

Swoje wrażenia opiszę w oddzielnym poście – dzisiaj muszę jednak zaopiekować się  Mercedesem, któremu brakowało ostatnio nieco ciepła i miłości. Po dokładnym umyciu auta szamponem Soft 99 Creamy o neutralnym PH, 190 przeszła terapię glinką Smooth Egg. Następnie dałem jej odpocząć przez noc i wróciłem rano żeby zobaczyć efekty swojej pracy.

Pierwsze trzy kwestie, które od razu przykuły moją uwagę to:

  1. Mocno wypłowiałe plastiki;
  2. Jak to zazwyczaj bywa w przypadku kupowania klasycznych aut z jasnymi wnętrzami – na drugi rzut oka wygląda ono dość paskudnie i będzie wymagało sporo pracy;
  3. Lakiernik, który starał się podpicować auto przed sprzedażą musiał mieć bardzo mało czasu – resztki farby znajdowały się w zasadzie na każdym elemencie auta.
mercedes-190e
Wyblakły zderzak Mercedesa.

No nic, trzeba zabierać się do roboty:

ODNOWIENIE WYPŁOWIAŁYCH PLASTIKÓW

Odnawianie 30-letniego, wypłowiałego plastiku to niebywale satysfakcjonujące zajęcie. Rezultat pracy jest widoczny natychmiast, a zmiana w wyglądzie auta niesamowita. 

PRZYGOTOWANIA:

Przygotowanie do pracy może wydawać się nudnym i niepotrzebnym zajęciem, ale zaufajcie mi – jeżeli nie będziecie mieli wszystkiego w jednym miejscu to połowa czasu waszej pracy zostanie zmarnowana na poszukiwania brakujących rzeczy. Jeżeli wiem, że wszystko jest na swoim miejscu, mogę się w pełni skupić na zadaniu, a było ono dość wymagające.

Zacznij od znalezienia kilku par nitrylowych rękawiczek Nitrylex – przydadzą się do nakładania produktu. Aha, jedna rzecz – wiadomo, że faceci uważają ze XL to jedyny właściwy rozmiar na ich wielkie, męskie łapy. Otóż nie – uwierzcie mi, że próby otworzenia butelki szamponu w zbyt dużych rękawiczkach mogą nawet świętego wyprowadzić z równowagi. Rękawiczki w rozmiarze M lub L chronią wasze ręce przed działaniem chemii, ale są na tyle obcisłe, że dokładnie czujecie co robicie.

Koniecznie przygotuj rolkę taśmy lakierniczej – zdążyłem nauczyć się, że dokładne zabezpieczenie lakieru zajmuje dwa razy mniej czasu niż usuwanie produktu, który przez przypadek znalazł się nie tam, gdzie powinien.

Do odnowienia plastików używałem Soft99 Nano Hard. Nadaje on plastikom czystego, świeżego wyglądu. Co więcej, efekt ten utrzymuje się aż do roku czasu, i to, przy cotygodniowym myciu aut.

PORADNIK:

  • Wyczyść plastiki za pomocą spirytusu IPA Cleaner. Nie bój się, jeżeli nałożysz go zbyt wiele – prawdopodobnie wyparuje zanim znajdziesz szmatkę żeby wytrzeć nadmiar,
  • Dokładnie zabezpiecz krawędzie elementów za pomocą taśmy,
  • Weź bawełniany wacik (ja używałem takich z Rossmanna) i nałóż na niego SOFT99 Nano Hard – dzięki temu łatwo rozprowadzić produkt po plastiku,
  • Pokryj każdy element kilkukrotnie, równą warstwą,
  • Pozwól substancji wyschnąć  – około 20 minut w temperaturze pokojowej.
soft99-nano-hard
Porównanie przed i po.

 

Wkrótce powrócimy z kolejnymi częściami i postępami prac!

To była pierwsza część przygody z naszym białym Mercedesem 190E.

Poniżej znajduje się filmik w którym pokazujemy jak w prosty sposób można użyć produktu Soft99 Nano Hard.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *